Pełniejsza opowieść o bohaterach
Zdaniem Małgorzaty Sochy, kluczem do popularności seriali jest to, jak widz wiąże się z opowiedzianą w nich historią i bohaterami. - Historie opowiedziane w serialach są pełniejsze. Mają w nich szansę wybrzmieć również wątki poboczne, które uzupełniają historię. Dzięki temu widz może w nich łatwiej odnaleźć samego siebie, a widząc podobieństwa, zaczyna się utożsamiać z bohaterem. Zdarza się, że serial daje im otuchę, nie pozwala spać, żyją opowiedzianą historią - wyjaśnia aktorka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kwestia wygody
Znacznie bardziej krytycznie podchodzi do seriali, szczególnie tych streamingowych, Anita Sokołowska. Seriale istniały od dawna, a obecna popularność to jej zdaniem to efekt ich dostępności online. Dzięki platformom nie trzeba wychodzić z domu i kupować biletów.
W pogoni za popularnością
Zdaniem aktorki w przypadku twórców seriali konieczny powinien być dystans, aby ocenić, czy kontynuowanie historii ma sens. Według niej, szczególnie seriale online, inne w swoim charakterze od tych telewizyjnych, powinny istnieć 2-3 sezony, bo później jest ryzyko, że będą robione dla zysku, a nie dla ciekawie opowiedzianej historii.
Wyświetl ten post na Instagramie
Seriale artystyczne
Anita Sokołowska zaznacza jednak, że w internecie pojawiają się również bardzo ciekawe odważne propozycje, które warto śledzić. - Człowieka napędza patrzenie na coś nowego, innego. Aby się rozwijać, musi poszukiwać, doświadczać, mierzyć się z różnymi formami narracji zarówno w filmie, jak i w literaturze. Jeżeli przyzwyczaimy widza do jednej formy, to nie będzie dobrze. Wiec głęboko wierzę, że jednak kino i seriale artystyczne będą miały swoje miejsce w kulturze - podkreśla.
Serial „Przyjaciółki” w poniedziałki od godz. 9:00 w POLSAT SERIALE.